Operacje bojowe w obwodzie donieckim, 134 starcia zbrojne, ostrzeliwanie wroga, posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jak zostanie zapamiętany 980. dzień wojny na pełną skalę?
Wieczorem 30 października Rosjanie uderzyli w dzielnicę Saltovsky w Charkowie, wstępnie za pomocą KAB, powiedział szef Charkowskiej OVA Oleg Sinegubow.
„Na czwartym piętrze budynku doszło do uderzenia wieżowiec. Wstępnie są ofiary, także te pod gruzami. trwa” – napisał Sinegubow.
Następnie dodał, że na miejscu przyjazdu wybuchł pożar, zniszczone zostało prawie całe wejście do domu, uszkodzone zostały samochody cywilne.
„Według wstępnych danych, siedem ofiar. Przegląd trwa” – powiedział później Sinegubov.
Z kolei burmistrz Charkowa Igor Terekhow powiedział, że strajk Rosjan doszczętnie zniszczył piętra od 6. do pierwszego piętra 9-piętrowego budynku. Obecnie są informacje o 12 ofiarach, pod gruzami może znajdować się więcej osób.
O godzinie 23:32 burmistrz miasta poinformował, że na wyższych kondygnacjach wejściowych zablokowano ludzi i trwają prace mające na celu ich ratowanie. Zbadano 10 ofiar, w tym dwie ciężko ranne – 11-letnie dziecko i 22-letni mężczyzna. „Pod gruzami jest dziecko, ratownicy próbują je dorwać” – powiedział Igor Terekhow.
Wieczorem 30 października Rosja zaatakowała rakietami obwód odeski.
Według szefa OBA Olega Kipera wróg wystrzelił w region około dziesięciu rakiet różnego typu.
„Informacje o konsekwencjach zostaną podane później. Wszystkie odpowiednie służby pracują” – dodał Kiper.
Tymczasem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje, że według stanu na godzinę 22:00 30 października doszło do 134 starć zbrojnych.
Najbardziej gorąca sytuacja pozostała na kierunkach Kurachowskiego i Pokrowskiego.
Ukraińskie Siły Obronne kontynuują działania w obwodzie kurskim, obecnie na jego terytorium przeprowadzono 19 ataków z 20 rosyjskich bomb kierowanych.
p>
Więcej szczegółów na temat sytuacji operacyjnej na dzień 30 października wieczorem – w wiadomościach.
Prezydent Władimir Zełenski mówił o przyczynach rozpoczęcia operacji kurskiej. Według niego, gdy wywiad otrzymał informację o przygotowaniu przez Rosjan ataku na Charków, Kijów zwrócił się do swoich partnerów z prośbą o pomoc w zaopatrzeniu w broń dalekiego zasięgu, aby go powstrzymać. Sojusznicy zostali poinformowani o konieczności zniszczenia rosyjskich aktywów na ich terytorium – powiedział w rozmowie z mediami północnoeuropejskimi prezydent Władimir Zełenski. Ale partnerzy nie wyrazili takiego pozwolenia.
Dlatego Ukraina musiała walczyć z okupantami już na terytorium obwodu charkowskiego. Rosjanom udało się zniszczyć niektóre linie, ale zostali zatrzymani. A potem pojawiła się informacja, że zamierzają to zrobić także na północy. Putin powiedział to publicznie: że chce tam stworzyć „strefy buforowe”. I nikt nie odpowiedział Putinowi.
„Strefa buforowa na naszej północy, wschodzie, na całym naszym terytorium. Co to oznacza? Powiedział publicznie 10-30 kilometrów naszego terytorium. To są setki wiosek i miast. Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że nikt nie zapewni nam dalekiego zasięgu broni, a oni nas niszczyli naszym terytorium, żeby stworzyć na północy strefę buforową, oczywiście postanowiliśmy pojechać do Kurska, żeby stworzyć na ich terytorium coś na kształt strefy buforowej” – powiedział prezydent.
Więcej szczegółów – w aktualnościach.
30 października odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z zaangażowaniem wojsk KRLD w wojnie w naszym państwie.
Jak poinformował stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Siergiej Kislitsa, z odpowiednią prośbą Ukraina zwróciła się do szwajcarskiego przewodnictwa.
„Dziś, w związku z apelem Ukrainy do szwajcarskiej prezydencji Rady Bezpieczeństwa ONZ, odbędzie się posiedzenie Rady ds. rozmieszczenia północnokoreańskich sił zbrojnych, które rozpocznie się około godz. 22:15 czasu kijowskiego” – napisał Kislitsa na swojej stronie internetowej w serwisie społecznościowym.
Ukraina wykonała wszystkie kroki, które Komisja Europejska wymieniła w konkluzji z 2022 r. w sprawie nadania naszemu państwu statusu kandydata do przystąpienia do UE.
>
Dowodem tego jest projekt raportu Komisji Europejskiej w sprawie Ukrainy, pisze „Europejska prawda”.
W dokumencie zwrócono uwagę na wysiłki naszego państwa na rzecz praw mniejszości narodowych – mówimy o przyjęciu ustawy o mniejszościach narodowych, przyjętej w grudniu ubiegłego roku. Węgry uważają jednak, że postęp Ukrainy w tej kwestii jest niewystarczający.
Komisja Europejska zauważyła, że „ograniczenia praw podstawowych związane ze stanem wojennym pozostają zasadniczo proporcjonalne”.
KE podkreśliła, że pomimo postępu w zakresie podstawowych reform „konieczne są dalsze wysiłki”. /p>
Więcej szczegółów w aktualnościach.
Najpełniejszy obraz dnia dzisiejszego znajduje się na naszej stronie internetowej. Mamy nadzieję, że jutro będzie więcej dobrych wiadomości.
Trzymajmy się i przybliżajmy Zwycięstwo!