72-letni hollywoodzki aktor Steven Seagal, który od dawna okazuje sympatię dla rosyjskiej polityki i dyktatury, ponownie przemawiał w centrum skandalu poprzez swoje oświadczenie o gotowości do walki w walce Rosji z Ukrainą, podaje WomanEL. Słowa te padły w jego nowym filmie dokumentalnym zatytułowanym „W sprawiedliwości”.
Sigal, świadomy przyjaźni z Wołodymyrem Putinem i wsparcia rosyjskiej agresji, stwierdził, że za inwazję na Ukrainę na pełną skalę wysłał list do Putina, w którym wyraził gotowość wspierania działalności rosyjskiej Cerkwi i zapowiedział, że „odda życie” za dyktatora. Aktor potwierdza, że od pierwszego dnia wojny wyraźnie rozumiał, kto jest wrogiem.
Wydaje się prawdopodobne, że wcześniej Stefan przybył na tereny okupowane przez Rosję, rozciągając się na Krym i część Donbasu, które są pod kontrolą Federacji Rosyjskiej 2014 roku. Tam otrzymał materiały propagandowe przedstawiające rosyjską wersję obecnej wojny na Ukrainie. Poza tym już wcześniej okazało się, że Stephen Seagal wstąpił do partii Sprawiedliwa Rosja – „Sprawiedliwa Rosja”. Prawdę mówiąc” aktor Mav zajmie się żywieniem środowiska.