W tym roku, 11 grudnia, armia rosyjska ponownie próbowała zaatakować Kijów za pomocą dronów. Alarm w stolicy trwa od trzech lat.
RBC-Ukraina informuje o tym z postu na Telegramie Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej (KMVA).
Zokrema , co jest już w porządku obrad, od początku pożaru przystąpiono do ataku na stolicę. Wrogie drony wkroczyły na miejsce z różnych stron. Przy pomocy sił PPO ugaszono wszystkie bezzałogowe statki powietrzne, które zagrażały Kijówowi.
„Nie udało się znaleźć informacji przed upadkiem i nie znaleziono żadnych ofiar. Informacje operacyjne są aktualizowane i wyjaśniane” – podało źródło .
U KMVA dodało, że o godzinie 06:51 w obwodzie kijowskim trwała akcja bojowa przeciwko wystrzelonym bezzałogowym statkom powietrznym wroga. W stolicy nie wyłącza się też kolejnego alarmu.
„Uprzejmie proszę o wsłuchanie się w sygnały ostrzegawcze i w razie zagrożenia zachowanie środków ostrożności. Uważajcie na siebie” – zawołał Serhij. Popko, szef KMVA.
< p>Przypuszczam, że ostatniej nocy wróg zaatakował Ukrainę zarówno dronami, jak i rakietami. Do ataku Rosjanie użyli 62 bezzałogowych statków powietrznych, 2 rakiet balistycznych Iskander-M, 1 samolotu opancerzonego Kh-31P, 2 rakiet Kh-59/69 i 3 rakiet przeciwlotniczych S-300.
W ataku odparto wzięły udział lotnictwo, przeciwlotnicze siły rakietowe, jednostki walki radioelektronicznej i mobilne grupy ogniowe. Na początku siłom PPO udało się przechwycić 41 dronów wroga w okolicach Mikołajowa, Odeski, Chersonia, Kijowa i innych regionów.
Kolejnych 14 dronów przechwycono lokalnie w różnych regionach Ukrainy, prawda przecież roboty REB.
Przeczytaj warunki i ważne informacje dotyczące wojny między Rosją a Ukrainą na kanale RBC-Ukraina w Telegramie.