Straty armii Putina na Ukrainie wynoszą obecnie około 610 000 zabitych i rannych, a taktyka oparta na masowych atakach piechoty wymaga od Kremla regularnego uzupełniania „siły roboczej” na linii frontu.
11 0 < p>
Jak donosi NBN, podając link do oficjalnego konta X brytyjskiego Ministerstwa Obrony, początek październikowej kampanii poborowej w Rosji wskazuje, że poborowi po zakończeniu służby będą zmuszeni podpisywać kontrakty, aby przekierować personel do wojna z Ukrainą.
Analitycy brytyjskiego wywiadu wojskowego przypomnieli, że od początku inwazji na Ukrainę na pełną skalę rosyjskie kierownictwo wielokrotnie zapewniało, że nie zamierza wysyłać poborowych na linię frontu.
p>
Jednocześnie rosyjscy poborowi brali już udział w operacji wojskowej w obwodzie kurskim, w wyniku czego ich rodziny wyraziły zaniepokojenie – ich synowie walczą, mimo że odsiedzieli niecałe 4 miesiące. W szczególności, zgodnie z ustawodawstwem państwa agresora, do stref działań bojowych dopuszcza się poborowych, jeżeli odbyli służbę 4 miesiące i przeszli szkolenie w odpowiedniej specjalności wojskowej.
W Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii podsumowało:
„Federacja Rosyjska najbardziej prawdopodobnie w dalszym ciągu będą zmuszać poborowych do podpisywania kontraktów po zakończeniu służby, aby zapewnić stabilne dostawy personelu na wojnę pomimo dużych ofiar.
Wcześniej pisaliśmy o czym brytyjskim wywiad poinformował o sytuacji kluczowych odcinkach frontu obwodu donieckiego, która pojawiła się 24 września.