Największe firmy technologiczne na świecie próbują przekonać Unię Europejską do łagodniejszego podejścia do regulacji sztucznej inteligencji, obawiając się ryzyka wielomiliardowych kar finansowych, podaje Reuters, raporty FinTechInsider.
►Zasubskrybuj stronę Ministerstwa Skarbu na Facebooku: najważniejsze wiadomości finansowe
Po miesiącach intensywnych negocjacji między różnymi grupami politycznymi prawodawcy UE osiągnęli w maju porozumienie w sprawie ustawy o sztucznej inteligencji, pierwszy na świecie kompleksowy zbiór przepisów regulujących tę technologię. Jednak do czasu sfinalizowania towarzyszących kodeksów prawnych nie jest jasne, jak rygorystycznie zasady te będą stosowane do systemów sztucznej inteligencji ogólnego przeznaczenia, takich jak ChatGPT OpenAI, oraz ile pozwów o naruszenie praw autorskich i wielomiliardowych kar finansowych może spotkać firmy.
UE zaprosiła firmy, naukowców i inne osoby zainteresowane pomocą w opracowaniu kodeksu postępowania dotyczącego sztucznej inteligencji. Według źródeł zaznajomionych z sytuacją wpłynęło około 1000 wniosków.
Kodeks postępowania AI wejdzie w życie pod koniec przyszłego roku. Nie będzie to prawnie wiążące, ale zapewni firmom listę kontrolną, na podstawie której będą mogły wykazać, że przestrzegają zasad. Firmie, która twierdzi, że przestrzega prawa, ale ignoruje kodeks, mogą grozić konsekwencje prawne.
- Technologia