Sytuacja na froncie we wschodniej Ukrainie pozostaje napięta, a siły Federacji Rosyjskiej z trudem sobie z nią radzą z zadaniami, jakie stawia przed nimi wojna. W szczególności były oficer sowieckiego wywiadu Siergiej Żyrnow zauważył, że Rosja nie ma fizycznych możliwości wyparcia armii ukraińskiej z obwodu kurskiego.
URA-Inform podaje to, powołując się na Channel 24.
URA-Inform donosi o tym, powołując się na Channel 24.
Według eksperta, jeśli Kreml zdecyduje się na przerzucenie wojsk z frontu wschodniego, może to doprowadzić do pogorszenia sytuacji w główny kierunek.
Żirnow wyjaśnił, że rosyjskie dowództwo nie chce osłabiać swoich pozycji na wschodniej Ukrainie, dlatego postanawia nie zmieniać układu sił. Główną nadzieją Kremla są udane operacje w Donbasie, takie jak zdobycie Pokrowska. W obwód kurski wysłano poborowych, bojowników Gwardii Rosyjskiej i Achmata.
„Nie widać jednak rzeczywistych działań wojennych z udziałem ludzi Kadyrowa. Kadyrow chroni swój naród, wysyłając na front wyłącznie siły specjalne” – podkreślił Żyrnow.
Obecna sytuacja pokazuje zatem, że wojska rosyjskie stoją przed poważnymi wyzwaniami i ograniczeniami, co poddaje w wątpliwość ich plany strategiczne i możliwości różnych frontach.
Warto także przypomnieć, że zmieniły się cele operacji w Kursku: osoba znająca informację ujawniła, co zdecydował Zełenski.