Zachodnie dziennikarze podali, że Moskwa wiedziała o przygotowaniach ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim. Mimo że dowództwo armii Putina przewidywało działanie Sił Zbrojnych Ukrainy na obszarze przygranicznym, rosyjska obrona okazała się porażką.
11 0
Brytyjska publikacja The Guardian, powołując się na dokumenty Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, FSB i Sił Zbrojnych Rosji przejęte przez ukraińską grupę sił specjalnych z budynków w obwodzie kurskim, stwierdziła, że Moskwa wiedziała o zamiarze Sił Obronnych przeprowadzenia operacji na rosyjskim pograniczu, podaje NBN.
Dziennikarze podają, że część dokumentów to drukowane rozkazy wysyłane przez Rosjan do różnych jednostek, a część to odręczne dzienniki rejestrujące wydarzenia i problemy na określonych stanowiskach.
Najnowsze nagrania zostały wykonane przez okupantów na 6 tygodni przed rozpoczęciem ofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim. Pierwsze dokumenty wydano pod koniec ubiegłego roku. Potwierdzają, że 19 lutego dowódcy najeźdźców zostali poinformowani o zamiarze szybkiego przedostania się Sił Obronnych z obwodu sumskiego na terytorium Federacji Rosyjskiej na głębokość 80 kilometrów.
W w połowie następnego miesiąca przygraniczne jednostki Sił Zbrojnych Rosji otrzymały rozkaz wzmocnienia linii obronnych. Na początku lata Rosjanie dowiedzieli się o planach sił ukraińskich przejęcia kontroli nad Sudzą. Jednocześnie dowództwo okupantów było w stanie obsadzić w 60-70% jednostki stacjonujące na froncie, na które składały się słabo wyszkolone rezerwy.
Rozmówcy publikacji podali, że 6 sierpnia br. kiedy Ukraińskie Siły Zbrojne zaczęły atakować obwód kurski, wielu najeźdźców opuściło swoje pozycje. Wróg nawet nie zniszczył ważnych dokumentów i nie zabrał ich ze sobą.
W ciągu tygodnia siły obronne przejęły kontrolę nad Sudzą, a podczas chaotycznego odwrotu Sił Zbrojnych Rosji pojmały wielu żołnierzy Putina, w szczególności poborowych.
Przypomnijmy, że Defense Express poinformował, że siły ukraińskie przechodzą do drugiej fazy ofensywy w regionie przygranicznym kraju agresora.