Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP Radosław Sikorski zaproponował przekazanie czasowo okupowanego Półwyspu Krymskiego pod mandat Organizacji Narodów Zjednoczonych w celu przeprowadzenia „uczciwego referendum”.
11 0
Szef polskiego MSZ przemawiając na 20. dorocznym forum YES w Kijowie zauważył, że Krym ma duże znaczenie symboliczne dla Federacji Rosyjskiej, w szczególności dla kremlowskiego dyktatora Władimira Putina, jednocześnie dla Ukrainy półwysep ma znaczenie strategiczne.
Poinformuje o tym NBN powołując się na portal Interfax-Ukraine agencja.
Według dyplomaty obie strony będą mogły osiągnąć porozumienie tylko wtedy, gdy Półwysep Krymski zostanie zdemilitaryzowany. Sikorski jest przekonany, że Kijów i Moskwa, gdyby chciały, mogłyby znaleźć tu rozwiązanie. W szczególności polski minister proponuje przekazanie tymczasowo zajętego przez Rosjan Krymu pod mandat ONZ.
Minister spraw zagranicznych twierdzi, że organizacja zorganizuje „uczciwe referendum”, sprawdzające, kto jest legalnym mieszkańcem półwyspu itp. Przedstawiciel Warszawy dodał, że w tym przypadku można to odłożyć na dwie dekady.
Dyplomata nazwał także dużym błędem Zachodu to, że Ukraina nie była zmuszona walczyć o Krym. Jest przekonany, że gdyby kraj walczył o półwysep, choćby „symbolicznie”, szef Kremla nie zdecydowałby się na atak na Donbas.
Wcześniej szef polskiego MSZ przyznał, że Warszawa nie finansuje czeskiej inicjatywy zakupu amunicji dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Minister obiecał, że jego kraj znajdzie na to pieniądze.