Prezydent zauważył, że oddziałom ukraińskim brakowało amunicji.
Fareed Zakaria i Władimir ZełenskiUkraina miała trudną sytuację we wschodnich regionach. Aby odciągnąć stamtąd część sił wroga, postanowiono rozpocząć ofensywę na Kursk.
Władimir Zełenski mówił o tym w wywiadzie dla Fareeda Zakarii w CNN.
„Mieliśmy bardzo trudną sytuację na wschodzie, zwłaszcza na wschodzie, w obwodzie charkowskim, w Donbasie, w niektórych z tych kierunków. To jest Ugledar, to jest Mirnograd, to jest Pokrovsk. To jest wiele różnych miast. Ludzie tylko o Pokrowsku… Sytuacja była bardzo trudna. Posunęli się bardzo szybko, bo nie mieliśmy sprzętu” – powiedział głowa państwa.
Prezydent zauważył, że ukraińskim żołnierzom bardzo brakowało personelu. muszle.
„To naprawdę nie ma znaczenia, ile brygad jest w jednym kierunku, jeśli połowa z nich nie jest wyposażona, więc po prostu tracisz dużą liczbę ludzi… Jeśli porównasz tę liczbę, Rosja użyła 12 pocisków”. – powiedział Zełenski. Zaznaczył, że „pomysł z Kurskiem to ryzykowna operacja”.
„To prawda. Rozumieliśmy to. Ale pomysł był taki, aby wysłać tam trochę sił rosyjskich” – dodał głowa państwa.
- W wywiadzie dla CNN dowódca -Naczelny Sił Zbrojnych Ukrainy Aleksander Syrski wymienił kilka celów operacji kurskiej. W szczególności rozmawiali o wycofaniu sił rosyjskich z innych odcinków frontu, utworzeniu strefy bezpieczeństwa i zapobieżeniu ostrzeliwaniu celów cywilnych za granicą. Trzeba było też schwytać więcej wrogów i podnieść morale ukraińskich bojowników i całego kraju.
- Pewnego dnia Zełenski ogłosił, że Rosja wyśle do bitwy 60–70 tys. żołnierzy strefa w obwodzie kurskim. Teraz zgromadziło tam około 40 tysięcy.
- Wywiad estoński podał, że siły okupacyjne rozpoczęły kontrofensywę w obwodzie kurskim w Federacji Rosyjskiej, ale bez większego powodzenia. Jednocześnie nie maleje aktywność ofensywna wroga w obwodzie donieckim.