Rankiem 15 września okazało się, że wojsko rosyjskie zwiększyło swoją obecność na Morzu Czarnym do 16 statki. Spośród nich 7 jest wyposażonych w możliwość wystrzeliwania rakiet manewrujących Caliber. Według szacunków Sił Morskich Ukrainy te 7 okrętów może jednocześnie wystrzelić do 48 takich rakiet, co stanowi poważne zagrożenie dla obszarów przybrzeżnych.
Poinformuje o tym URA-Inform, powołując się na Telegram Marynarki Wojennej.
Warto zaznaczyć, że w chwili obecnej na Morzu Azowskim nie zauważono żadnych okrętów wroga, co może świadczyć o chwilowym zmniejszeniu aktywności w tym kierunku. Jednocześnie na Morzu Śródziemnym nadal przebywa 5 rosyjskich okrętów, z czego 2 są również zdolne do odpalenia rakiet manewrujących Kalibr, co stwarza zagrożenie w tym rejonie.
Ruch statków przez Kercz Odrębnie odnotowano cieśninę: 8 statków skierowało się na Morze Czarne, z czego 6 nadal płynie w kierunku Bosforu. W przeciwnym kierunku na Morze Azowskie skierowało się 12 statków, z czego 4 przybyły z Bosforu. Może to wskazywać na regularne operacje logistyczne i ruch statków w interesie Rosji.
Przypomnijmy, że na Białoruś przyleciał kolejny Szahed: jak zareagowała miejscowa armia.