W tymczasowo zdobytym Ługańsku odbyło się spotkanie wizytacyjne tzw. „Klubu Francuskiego Moskwy”.
11 0
Jak podaje NBN z linkiem do materiałów Centrum Narodowego Oporu (CNS) ), to właśnie to okupowane ukraińskie miasto, zdaniem przedstawicielki wspomnianego klubu Karin Beshe-Golovko, w rozumieniu obcokrajowców, jest obliczem „rosyjskiego świata”.
Celem tych prokremlowskich „francuskich gości” jest nakręcenie kolejnego filmu propagandowego, który pokaże wszystkie „uroki” okupacji Federacji Rosyjskiej i „wyzwolenia” obwodu ługańskiego od składników normalnego i bezpiecznego życia.
Jednak w czasie okupacji Ługańsk faktycznie musiał zostać zatrzymany w czasie i faktycznie stać się przekaźnikiem tego, czym jest „rosyjski świat”: miasta są zniszczone, nie ma dobrej medycyny i edukacji, transport publiczny powstał podczas II wojny światowej, ludności brakuje wody, zauważalny jest także kryzys ekologiczny na skutek przekształcania przez moskiewskich polityków „nowych regionów” we własne wysypisko śmieci.
Stąd pro- Rosyjscy propagandyści pomogą legitymizować reżim okupacyjny, aby pomóc krajowi agresorowi w ustanowieniu długoterminowego reżimu kontroli nad okupowanymi terytoriami, czyli ci „goście” Ługańsk to nic innego jak „francuski marginalny klub bez nazwy i historii.”
Wcześniej pisaliśmy o tym, że gauleiterzy obwodu donieckiego złożyli do Moskwy skargę na kryzys kadrowy w okupowanych obwodach.