Rosyjska elita regularnie kreśli nowe „czerwone linie”, grożąc użyciem broni nuklearnej zarówno Ukrainie, jak i zachodnim krajom partnerskim.
11 0
Jak donosi NBN, podając link do The materialnego Guardiana, zdaniem obecnego dyrektora CIA Williama Burnsa, zachodni przywódcy nie powinni boleśnie reagować na groźby Kremla dotyczące „eskalacji nuklearnej”.
Według Burnsa kremlowski tyran Władimir Putin jest pospolitym „tyranem”, a dlatego też od czasu do czasu będą nadal pobrzękiwać bronią nuklearną, lub jak inaczej to nazywają w Federacji Rosyjskiej, aby pokazać „pałeczkę nuklearną”. Szef CIA dodał, że kraje sojusznicze nie powinny dać się zastraszyć taką awanturą Putina.
W szczególności szef CIA podał przykład – jesienią 2022 r. doszło do prawdziwego istnieje ryzyko, że państwo terrorystyczne może zadać Ukrainie serię ataków taktyczną bronią nuklearną, jednak ponieważ taka katastrofa nigdy nie miała miejsca, gróźb ze strony Moskwy „nie należy traktować zbyt poważnie”.
Nasz portal informacyjny poprzednio napisali o tym, że analitycy ISW przewidzieli, kiedy Federacja Rosyjska zacznie atakować Ukrainę irańskimi rakietami balistycznymi.