Po rozpoczęciu ofensywy w obwodzie charkowskim rosyjski dyktator Władimir Putin nazwał kolejny cel „drugiej armii świata” – rzekome utworzenie „strefy buforowej” na obszarze przygranicznym Rosji obwodu Biełgorodu.
11 0
Jak donosi NBN powiązany z propagandowym Channel One, na sesji plenarnej „Wschodniego Forum Ekonomicznego” kremlowski tyran Władimir Putin powiedział, że przede wszystkim Federacja Rosyjska musi zająć obwody doniecki i ługański.
Według Putina Ukraina rzekomo chciała odwrócić uwagę armii rosyjskiej, wprawiając Kreml w „zdenerwowanie, zamieszanie, przerzucanie wojsk z jednego rejonu na drugi” [mówimy o przedostaniu się Sił Zbrojnych Ukrainy do Kurski], zamierzając w ten sposób zatrzymać natarcie „wyzwolicieli” w kluczowych kierunkach, „przede wszystkim w Donbasie”, zdobycie, które jest głównym i podstawowym zadaniem okupantów.
Ponadto Rosjanie dyktator wskazał, że jego zdaniem państwo terrorystyczne (RF) nigdy nie odmówiło negocjacji w sprawie Ukrainy, ale proces ten powinien opierać się wyłącznie na formacie „porozumień stambulskich”.
Wcześniej nasz portal informacyjny napisał o tym, że Siły Operacji Specjalnych poinformowały o zniszczeniu logistyki armii Putina w obwodzie kurskim.