Ukraina zwraca się do zachodnich sojuszników o pozwolenie na użycie rakiet dalekiego zasięgu Storm Shadow w celu przeprowadzenia „ataku demonstracyjnego” na Rosję terytorium. Kijów uważa, że taki krok mógłby zmusić Moskwę do rozpoczęcia negocjacji w sprawie zaprzestania działań wojennych.
Do takich wniosków doszli eksperci z zachodniej gazety The Guardian, cytowanej przez URA-Inform.
Według źródła publikacji plan Ukrainy zakłada pokazanie Rosji, że Ukraińskie Siły Zbrojne są w stanie uderzyć w głąb terytorium Rosji, zagrażając tym samym strategicznie ważnym miastom, takim jak Moskwa i Sankt Petersburg. Kijów ma nadzieję, że zmusi to Kreml do ponownej oceny swoich działań. Strategia ta jest jednak obarczona dużym ryzykiem i nie uzyskała dotychczas wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych.
Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski w przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości podkreślił, że Kijów nie ma innego wyjścia, jak tylko odpowiedzieć na pełne skalę inwazji rosyjskiej, która trwa od ponad dwóch lat. Stwierdził, że Ukraina jest gotowa odpowiedzieć na agresję symetrycznie i przy użyciu broni dalekiego zasięgu.
„Nasz wróg będzie wiedział, na czym polega ukraiński odwet. Będzie dostojnie, symetrycznie i dalekosiężnie. Prędzej czy później ukraińska reakcja dotrze do dowolnego punktu w Rosji, który stwarza zagrożenie dla życia naszego państwa i narodu” – powiedział Zełenski.
Warto dodać, że Ukraina zajmie się szczególnie potężnym cios dla Federacji Rosyjskiej: Zełenski mówił o nowych wydarzeniach.