Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski nalegał, aby ukraiński dyplomaci uzyskali pozwolenie na użycie broni dalekiego zasięgu dostarczanej przez zachodnich sojuszników. Oświadczenie to padło 19 sierpnia podczas spotkania z szefami ukraińskich instytucji dyplomatycznych za granicą.
Szczegóły w nawiązaniu do służby prasowej OPU podaje URA-Inform.
Zełenski podkreślił, że ograniczenia wycofywania użycia tej broni do ataków na terytorium Rosji mogą zmienić sytuację na froncie. Jego zdaniem brak tych ograniczeń uwolni Ukrainę od konieczności prowadzenia fizycznych działań na terenach przygranicznych, np. w obwodzie kurskim, w celu ochrony obywateli i neutralizacji rosyjskiego potencjału wojskowego.
„Rosyjskie obiekty wojskowe, w tym bazy, lotniska i centra logistyczne, stanowią uzasadnione cele ukraińskiej obrony. Struktury te wspierają zdolność Kremla do unikania poszukiwania pokojowego rozwiązania konfliktu” – dodał. dodał Zełenski.
Podkreślił także znaczenie zasięgu dla Ukrainy w obronie przed rosyjskimi rakietami i bombami, a także dla skutecznego przemieszczania się wojsk i nacisku na kluczowych frontach.
„Ten zasięg jest niezbędne dla ochrony naszych żołnierzy i stanowi kluczowy element naszej obrony” – zauważył.
Na tym tle warto wspomnieć, że Zełenski ma nowe problemy z byłym prezydentem Petro Poroszenką.
Źródło informacji