Tuaregowie twierdzą, że nie otrzymali żadnych funduszy ani wsparcia wojskowego z Kijowa.
Po pokonaniu rosyjskich najemników tzw. Grupy Wagnera w Mali rebelianci Rebelianci w Mali oświadczyli, że nie mają wsparcia z zagranicy, aby przeprowadzić operację, w wyniku której prywatna firma wojskowa Wagner poniosła liczne straty.
Według rzecznika sojuszu rebeliantów Elmauluda Ramadana, cytowanego przez Reuters, do konfrontacji z Rosjanami nie sprowadzono żadnej pomocy zewnętrznej. W szczególności Tuaregowie nie otrzymali ani funduszy, ani porad w zakresie szkolenia bojowników z Ukrainy.
Wcześniej na podstawie rzekomego ukraińskiego śladu w pokonaniu „Wagnerytów” Mali i Niger zerwały stosunki dyplomatyczne z Kijów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy odrzuciło wówczas oskarżenia o „wspieranie terroryzmu”.