W obwodzie zaporoskim Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Siły Zbrojne Ukrainy „zdemilitaryzowały” stację radarową dalekiego zasięgu „Casta” do wykrywania rosyjskich najeźdźców. Koszt takiego radaru zaczyna się od 60 milionów dolarów.
11 0
Służba prasowa SBU poinformowała, że w Zaporożu służby specjalne razem wraz z Siłami Zbrojnymi Ukrainy „zanegowały” stację radarową wczesnego ostrzegania armii Putina 39N6 „Casta-2E2”. Jak podaje NBN, koszt takiego radaru zaczyna się od 60 milionów dolarów.
Departament wyjaśnił, że stacja ta była w rzeczywistości „oczami” obrony powietrznej wroga. Rosyjscy „wyzwoliciele” ukryli radar z tyłu, starannie go zamaskowali i zmienili jego lokalizację.
Jednak bojownicy kontrwywiadu 13. Zarządu Głównego SBU namierzyli cenne wyposażenie „drugiej armii świat” i dostosował ogień do niego tak, aby zabijał.
Departament dodał, że od początku inwazji na pełną skalę jednostki SBU na linii frontu trafiły w 166 systemów obrony powietrznej i 466 systemów walki elektronicznej, radioelektronicznych i radiotechnicznych systemów rozpoznania armii Putina.
Przypomnijmy, że Sztab Generalny zgłosił zniszczenie wrogiego myśliwca Su-34 w obwodzie kurskim.