Prezes Ministerstwa Spraw Zagranicznych Georgy Tikhy skomentował walki w obwodzie kurskim kraju agresora. Urzędnik zdementował doniesienia o zamiarze zajęcia przez Ukrainę terytoriów Federacji Rosyjskiej i podał cel ofensywy w regionie przygranicznym.
11 0
Foto – armyinform.com.ua
Podczas odprawy Przedstawiciel MSZ skomentował walki w obwodzie kurskim. Według niego Ukraina nie potrzebuje cudzego i nie ma zamiaru odbierać terytoriów Federacji Rosyjskiej.
NBN pisze o tym powołując się na Ukrinform.
Tikhiy stwierdził, że celem ofensywy na rosyjskim pograniczu jest ochrona naszego kraju przed atakami najeźdźców i ratowanie życia Ukraińców. Przypomniał, że tylko od początku lata wojska Putina przeprowadziły w obwodzie sumskim ponad 2 tysiące strajków.
Prelegent MSZ podkreślił, że działania Sił Obronnych są zgodne z prawem i nie naruszają prawa międzynarodowego prawo. Urzędnik przypomniał także słowa głowy państwa, że Federacja Rosyjska sprowadziła wojnę naszemu krajowi i słusznie, że na jej terytorium wracają działania wojenne.
Przedstawiciel resortu dodał, że do czasu ustania dyktatora Kremla agresji na Ukrainę, Rosja otrzyma odpowiedź na wtargnięcie. Ponieważ Ukraińskie Siły Zbrojne nie pozwalają na użycie zachodniej broni do uderzenia wroga na swoim terytorium, obrońcy będą przeprowadzać naloty na przygraniczne rejony Federacji Rosyjskiej, niszcząc siły okupacyjne.
Przypomnijmy, że ONZ odpowiedziała na skargi Moskwy dotyczące „ataków Ukraińskich Sił Zbrojnych” na ludność cywilną zamieszkującą obwód kurski.