Najgorsza część wyprzedaży po burzliwym tygodniu na rynkach światowych może już za nami, ale inwestorzy powinni na razie wstrzymać się z dokonywaniem dużych zakładów co do kierunku rozwoju rynku. Poinformował o tym Tony Pasquariello z Goldman Sachs, donosi Reuters.
► Przeczytaj „Ministerstwo Finansów” naInstagramie: najważniejsze wiadomości o inwestycjach i finanse
W opublikowanej w środę notatce klienta, która została sprawdzona przez agencję, Pasquariello nazwał ruchy rynkowe w tygodniu rozpoczynającym się w piątek „globalnym wezwaniem do uzupełnienia depozytu” i nakreślił możliwe przyszłe kierunki ruchów na rynku.
Dlaczego ma to znaczenie
Inwestorzy usiłują określić, czy wielka passa na giełdach, podsycana obawami przed recesją w USA i wygaśnięciem transakcji carry trade finansowanych w jenach, już się skończyła.Dostosowują się także do nowej sytuacji niepewność związana z nadchodzącym spadkiem stóp procentowych Rezerwy Federalnej i listopadowymi wyborami w USA.
Kontekst
Załamanie, które miało miejsce w tym tygodniu, zaskoczyło rynki: indeks S&P 500 spadł o prawie 6% w ciągu zaledwie pięciu sierpniowych sesji, a japoński indeks Nikkei spadł o 10%. Jen wzrósł o 10% w ciągu miesiąca z najniższych poziomów od 38 lat.
Goldman zauważył, że cała społeczność handlowa może nie być całkowicie wolna od ryzyka: przepływy franczyzowe i dane prime brokerów nie ujawniły dużej liczby sprzedaje, chociaż występują wahania i wykazują oznaki znacznego przeniesienia ryzyka.
Zobacz także: Czy kryzys finansowy jest bliski? Upadek giełdy w Japonii, USA, Europie i jak to wpłynie na Ukrainę? (wideo)
Cytat
„Myślę, że trudno jest obecnie dokonać poważnej oceny profilu ryzyka/zwrotu S&P, dlatego wstrzymałbym się z dużymi zakładami co do kierunku na razie i szukaj okazji do zarabiania pieniędzy w momentach przełomowych na rynku.
Najgorsza część wymuszonego ograniczania ryzyka jest już za nami, ale myślę, że obecnie panuje tendencja do dalszej sprzedaży ze strony społeczności traderów” – Pasquariello powiedział.