Ukraińska ofensywa w obwodzie kurskim wywołała ożywioną debatę wśród ekspertów wojskowych, a teraz wydarzenie to staje się przedmiotem dokładna analiza.
Informację tę przekazało biuro prasowe „The New York Times”, podaje URA-Inform.
Choć sam krok wygląda na odważny i odważny, wielu analityków, z którymi rozmawiała wspomniana publikacja, podkreśla istnienie znacznych zagrożeń i sprzeczności związanych z tą operacją.
Eksperci wojskowi uważają, że ukraińskie dowództwo mogłoby przeprowadzić atak na regionie kurskim jako manewr dywersyjny, próbując zmniejszyć presję na swoje siły w kluczowych obszarach frontu. Takie podejście budzi jednak wątpliwości, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że armia rosyjska posiada znaczne rezerwy, które pozwalają jej wspierać kilka frontów jednocześnie.
Pasi Paroinen, analityk fińskiej grupy Black Bird, ostro skrytykował to posunięcie, nazywając je „rażącym marnowaniem siły roboczej i potencjału bojowego”.
Jego zdaniem z punktu widzenia operacyjnego i strategicznego korzyści, manewr ten nie przynosi znaczących rezultatów, a jedynie pogarsza i tak już napiętą sytuację sił ukraińskich.
Rob Lee, starszy pracownik naukowy w Instytucie Badań nad Polityką Zagraniczną, również jest sceptyczny co do skuteczności poprzednich ukraińskich ataków na terytorium Rosji. W swojej analizie zauważa, że strajki te nie miały istotnego wpływu na przebieg działań wojennych, ani nie spowodowały poważnych konsekwencji politycznych dla rosyjskiego kierownictwa.
Lee wyraża wątpliwość, czy ofensywa w obwodzie kurskim będzie w stanie osiągnąć swoje cele. Podkreśla, że jest mało prawdopodobne, aby taka operacja zmusiła Rosję do redystrybucji sił, a to mogłoby zniweczyć wszelkie wysiłki strony ukraińskiej.
Przypomnijmy przełom w obwodzie kurskim: Switan nakreślił trzy główne zadania .