Ukraińska piosenkarka Kamalia przyznała, że na początku inwazji na pełną skalę zamierzała iść na front jako snajper. Jednak wojsko, w szczególności Walery Załużny, ówczesny naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, odradzało jej ten krok.
11 0
Kamaliya, w rozmowie ze Slavą Deminem, przyznała, że w 2022 roku myśli o wstąpieniu w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy. Piosenkarka dobrze strzela, więc mogłaby służyć w roli snajpera – podaje NBN.
Według artystki od tego pomysłu odradzało ją wojsko, w szczególności Walerij Załużny, ówczesny dowódca- naczelny dowódca armii ukraińskiej. Generał powiedział, że może zdziałać znacznie więcej, niż gdyby poszła na wojnę.
Gwiazda ukraińskiej sceny zauważyła, że wpływ na jej decyzję miały ostatecznie jej córki bliźniaczki, które miały wówczas 8 lat. Kamalia prawie nie widywała przebywających w Londynie Arabelli i Mirabelli, a nie chciała ich całkowicie pozbawić matczynej miłości. Piosenkarka zrozumiała też, że gdyby coś jej się stało, dziewczynki mogłyby zostać same, bo ich tata nie był już młody.
Dzięki temu artystka nie wyszła na front i aktywnie się zaangażowała w wolontariacie.
Przypomnijmy, że Andrei Daniłko skomentował wypowiedzi Taisiya Povaliy na temat „wyzwolenia” Ukrainy przez rosyjskich najeźdźców.