Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Węgier Peter Szijjártó odpowiedział na propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą tranzytu ropy do jego kraju i Słowacji przez Chorwację. Dyplomata wyjaśnił, dlaczego Budapeszt nie rozważy tej opcji.
11 0
Komisja Europejska podała, że chorwacki rurociąg JANAF Adriatyk ma wolne przepustowości do tranzytu ropy naftowej, która nie pochodzi z Federacji Rosyjskiej na Węgry i Słowację. Budapeszt odpowiedział na propozycję Brukseli, podaje NBN, powołując się na Kreschatica.
Szef węgierskiego MSZ nazwał Chorwację „niewiarygodnym” krajem w kwestii transferu „czarnego złota”. Minister skarżył się, że od początku inwazji na Ukrainę na pełną skalę cena tranzytu wzrosła pięciokrotnie w porównaniu ze średnią rynkową. Według niego z tego powodu MOL nie może wykorzystywać długoterminowo zdolności transportowych.
Dyplomata jako powód odmowy tranzytu ropy do Rosji podał także brak inwestycji zwiększających przepustowość rurociągu adriatyckiego JANAF. Węgry i Słowacja przez Chorwację. Szijjártó dodał, że podawane informacje o maksymalnym przeładunku „nigdy przez nikogo nie zostały potwierdzone”.
Przypomnijmy, że ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jako warunek rozpoczęcia konsultacji z Budapesztem i Bratysławą postawiło warunek rozpoczęcia konsultacji z Budapesztem i Bratysławą w związku z rosyjskim skandalem naftowym.< /p >