Prezes Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy Dmitrij Pletenczuk nie wyklucza, że rosyjskie siły okupacyjne mogą w najbliższej przyszłości przeprowadzić zmasowany atak rakietowy na nasz kraj, biorąc pod uwagę, że nie takich ataków było od dawna.
11 0
Przedstawiciel Marynarki Wojennej Ukrainy na antenie kanału telewizyjnego Kijów24 poinformował, że pojawienie się podwodnych lotniskowców rakietowych „drugiej armii świata” w morze może poprzedzać połączony atak na Ukrainę. Według niego okupanci Putina od dawna nie przeprowadzają ataków wyłącznie rakietami manewrującymi, gdyż takie ataki zwykle nie przynoszą rezultatów – podaje NBN.
Pletenczuk zauważył, że rosyjscy najeźdźcy mogą prowadzić ćwiczenia, które zwykle zakończyć praktycznym strzelaniem. Na pokładzie okrętów podwodnych na Morzu Czarnym może znajdować się do 12 rakiet, dlatego prawdopodobieństwo wspólnego ataku okupantów na Ukrainę pozostaje wysokie.
Mówca Marynarki Wojennej wezwał Ukraińców, aby nie ignorowali sygnały nalotu.
Wcześniej Pletenczuk odpowiedział, czy Rosjanie będą mogli zorganizować defilada wojskową Floty Czarnomorskiej na tymczasowo okupowanym Krymie.