Szef OVA nie ma informacji o rannych.
Zdjęcie ilustracyjne
W obwodzie żytomierskim co najmniej dziesięć domów prywatnych i jedna infrastruktura została uszkodzona w wyniku rosyjskiego ataku dronów. Obrońcom udało się zestrzelić większość dronów – około tuzina.
Nie było ofiar ani rannych. Trwa usuwanie skutków ataku – napisał w Telegramie szef OVA Witalij Buneczko.
„W wyniku spadającego gruzu i fali uderzeniowej powstałej w wyniku uderzenia uszkodzonych zostało około 10 domów prywatnych i obiekt infrastrukturalny” – powiedział.
Buneczko obiecał, że właścicielom zniszczonego mienia udzielona zostanie pomoc.
- W nocy 25 lipca armia rosyjska ponownie zaatakowała Ukrainę za pomocą UAV ataku Shahed. Rosjanie wystrzelili 38 dronów. 25 zostało zestrzelonych przez ukraińską obronę powietrzną, trzy kolejne „zniknęły” po tym, jak wleciały na Rumunów. Obrona powietrzna działała w obwodzie odeskim, chersońskim, mikołajowskim, kijowskim, sumskim, żytomierskim i czerkaskim.
- Zniszczony i ranny w obwodzie odeskim. Dzielnica Izmail została ponownie zaatakowana, gdzie dzień wcześniej wróg zaatakował infrastrukturę portową i dom.