Tzw. „Plan Johnsona”, który zakłada oddanie części terytoriów Kijówowi , jest aktywnie dyskutowana w zajętym przez Rosję państwie ukraińskim.
Informację tę przekazał telegram „Country Politics”, podaje „URA-Inform”.
Krytyka współpracowników Poroszenki< /h2>
Propozycja byłego premiera Wielkiej Brytanii spotkała się z ostrą krytyką współpracowników byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Posłanka ludowa Irina Geraszczenko wyraziła swoje niezadowolenie, mówiąc, że Johnson zaprasza Ukraińców i Zachód, aby „wybrali wstyd”. To stwierdzenie przypomina słynne zdanie Winstona Churchilla o wyborze między wstydem a wojną.
Przeciwko temu planowi wypowiedział się także frakcjowy kolega Geraszczenki, Władimir Wiatrowicz. Podkreślił, że oprócz wyrzeczenia się integralności terytorialnej Ukraińcy proszeni są o „poświęcenie tożsamości”. Wiatrowicz zauważył, że plan Johnsona zakłada przyznanie ludności rosyjskojęzycznej praw, co jego zdaniem może zostać wykorzystane przez Putina do zademonstrowania sukcesu swojej polityki „denazyfikacji”; Ukraina.
Stanowisko Aleksieja Arestowicza
Na tle tej krytyki wystąpił były doradca Kancelarii Prezydenta Ukrainy Aleksiej Arestowicz przeciwny punkt widzenia. Zauważył, że propozycje Johnsona są „nierealistycznie optymistyczne”; oraz że rzeczywiste warunki zakończenia wojny mogą być dla Ukrainy znacznie trudniejsze. Arestowicz podkreślił, że dalsze przedłużanie się konfliktu doprowadzi do jeszcze trudniejszych warunków dla kraju.
„Dla Ukrainy wszystko będzie znacznie surowsze. A im dłużej będziemy zwlekać, tym będzie trudniej. – napisał Arestowicz.
Przypomnijmy, że magazyn Time pokazał niezwykłą okładkę na tle wycofania się Bidena z wyścigu wyborczego (zdjęcie).