Analitycy JPMorgan Chase twierdzą, że niedawny wzrost kursu Bitcoina i szeregu innych aktywów kryptograficznych nie świadczy o „byczym trendzie”. Ich zdaniem mówimy o krótkotrwałej aktualizacji i w niedalekiej przyszłości branżę może spotkać korekta – pisze Incrypted, podając link do The Block.
< p style="text-align: center;" > ►Zasubskrybuj stronę Ministerstwa Finansów na Facebooku: najważniejsze aktualności finansowe
Co mówią eksperci
Eksperci uważają, że cena Bitcoina powyżej 67 000 dolarów to zbyt wysoki wskaźnik jak na obecne realia rynkowe. Według nich koszt produkcji tego aktywa wynosi około 43 000 dolarów.
Należy pamiętać, że według TradingView w chwili pisania tego tekstu kurs wymiany Bitcoina wynosił 66 814 dolarów. Według TradingView wzrost w ciągu ostatniego tygodnia wyniósł 12,9%.
Przedstawiciele JPMorgan wzięli także pod uwagę różnicę pomiędzy pierwszą kryptowalutą a skorygowaną o zmienność w porównaniu do złota. Uważają, że te wskaźniki wskazują na ograniczenie jakiegokolwiek potencjału wzrostu Bitcoina w dłuższej perspektywie.
Przypomnijmy, że w marcu 2023 r. JPMorgan Chase stwierdził, że pierwsza kryptowaluta nie będzie w stanie dorównać złotemu pod względem nominalny wolumen portfeli inwestycyjnych.
Spółka założyła prawdopodobny powrót rynku kryptowalut do trendu wzrostowego w sierpniu 2024 roku. W tym momencie wpływ płatności z Mt. Gox i sprzedaż pierwszej kryptowaluty przez niemiecki rząd całkowicie wyschną, co popchnie branżę do dalszego wzrostu, JPMorgan jest przekonany.
Ponadto eksperci zwrócili uwagę na sytuację wokół kandydata na prezydenta USA Donalda Atut. Ich zdaniem Bitcoin i złoto skorzystają na możliwym zwycięstwie polityka w nadchodzących wyborach.
Zauważyli, że inwestorzy oczekują złagodzenia retoryki rządu USA odnośnie branży kryptowalut wraz ze zmianą głowy państwa.
p>
- Kryptowaluta