Przemieszczał się na niezwykle małej wysokości 20–30 metrów. Oznacza to, że najprawdopodobniej mówimy o dronie kamikadze. Oczekuje się, że wkrótce zostaną ustalone wszystkie szczegóły dotyczące tego drona.
Nowy nieznany dron poruszał się na bardzo małej wysokości 20–30 metrów i w oficjalnych raportach został opisany jako „UAV nieznanego typu”. To właśnie z tym oznaczeniem znalazł się w raporcie Dowództwa Sił Powietrznych, w którym podano, że dzięki działaniom mobilnych grup ogniowych, przeciwlotniczych sił rakietowych i walki elektronicznej z 16 Shahed udało się zestrzelić 13 i jednego niezidentyfikowany dron.
Jednak później w Internecie pojawiło się pierwsze zdjęcie wraku tego drona, który rzeczywiście bardzo różni się od Shahed-136. Ponadto wyjaśniono, że poruszał się na bardzo małej wysokości 20–30 metrów. A ten drugi wprost mówi, że najprawdopodobniej mówimy o dronie kamikaze.
Defense Express otrzymało także od własnych źródeł dodatkowe zdjęcia tego zestrzelonego drona. Biorąc je pod uwagę, mówimy o UAV o możliwej rozpiętości skrzydeł przekraczającej 4 metry, usterzu na belkach, śmigle pchającym i kadłubie o kwadratowym profilu.
Zauważa się, że może przypominać rosyjska ZALA 421-20. pewne podobieństwa. Ale ten UAV jest UAV zwiadowczym i dlatego raczej nie latałby na tak małej wysokości. Poza tym drony tego typu są rzadkością i raczej nie zostaną jeszcze wyprodukowane, gdyż ZALA zaczęła promować tego drona na początku 2010 roku, a obecnie nie pojawia się on nawet w katalogu produktów firmy.
Publikacja zauważa, że w każdym razie pozostałości tego drona są obecnie badane, co oznacza, że w najbliższej przyszłości zostaną ustalone jego możliwości, cechy, a także producent i komponenty, z których jest złożony.