Chociaż igrzyska olimpijskie jeszcze się nie rozpoczęły, izraelscy sportowcy już stanęli w obliczu zagrożeń.
O nas tę informację podaje Cursorinfo, podaje URA-Inform.
W sumie izraelska delegacja olimpijska liczy 88 osób. Z doniesień wynika, że na konta osobiste członków delegacji izraelskiej zaczęły napływać anonimowe listy z pogróżkami. Niektórzy z nich twierdzili, że otrzymali listy i wiadomości o następującej treści:
„Lobby żydowskie, które kontrolowało francuski parlament, nie będzie już miało tu żadnego wpływu. Nie jedźcie do Francji, jeśli nie chcecie, żeby stało się to samo, co w Monachium w 1972 roku”. „Kiedy do ciebie strzelają, staraj się nie uszkodzić naszego lotniska”. „Uwaga, ulice i hotele Paryża należą do nas.”
Izraelski Komitet Olimpijski potwierdził otrzymanie takich listów i poinformował, że do odpowiednich władz wpłynęła już skarga w celu dalszego śledztwa.
Biuro Ministra Kultury i Sportu Miki Zohar wydało oświadczenie:
„Pracownicy ministerstwa oraz osobiście Minister Zohar są w stałym i bliskim kontakcie z izraelskimi i francuskimi funkcjonariuszami bezpieczeństwa, a także z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim. Poziom bezpieczeństwa będzie najwyższy, sportowcy otrzymają odpowiednie instrukcje. Te próby trollingu nie będą zakłócać treningu, a nasi sportowcy przyniosą zwycięstwo Izraelowi”.
Przypomnijmy, że wcześniej informowano, że sprzedano rekordową liczbę biletów na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu: które kraje znajdują się w pierwszej trójce.