Waszyngtoński Instytut Studiów nad Wojną stwierdził, że Kreml przygotowuje obywateli rosyjskich na dziesięcioletnią wojnę, która zakończy się całkowitym zniszczeniem Ukrainy, o czym świadczą interpretacje wypowiedzi Dmitrija Miedwiediewa na temat przystąpienia kraju do NATO przez rosyjskie media.
11 0
Były prezydent kraju agresora, pierwszy zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew w rozmowie z Rosjaninem propagandowa publikacja „Argumenty i fakty” 17 lipca skomentowała prognozę Sekretarza Generalnego NATO dotyczącą wejścia Ukrainy do Sojuszu w ciągu 10 lat, podaje NBN.
Według byłego rosyjskiego przywódcy z wypowiedzi Jensa Stoltenberga wynika, że sąsiednie państwo nigdy nie zostanie członkiem organizacji, gdyż do 2034 roku zmieni się kierownictwo bloku wojskowo-politycznego. Miedwiediew dodał, że w tym okresie jest całkiem prawdopodobne, że Ukraina przestanie istnieć.
W materiale analitycznym ISW zauważono, że sojusznik Putina nie powiedział wprost, że za 10 lat Ukraina przestanie istnieć, natomiast Rosja media rozesłały jego wypowiedzi z nagłówkami, jakoby polityk „przyznał, że Ukrainy w 2034 r. nie będzie” i „zapewnił zniknięcie” państwa do 2034 r.
Amerykańscy eksperci uważają, że takie wypowiedzi byłego prezydenta Federacji Rosyjskiej mają na celu wzbudzić w Rosjanach oczekiwania, że w ciągu dekady uda im się wygrać wojnę i zniszczyć państwowość sąsiedniego państwa.
Ponadto nagłówki rosyjskich mediów bezpośrednio podważają moskiewską narrację o jej „gotowość” do negocjacji pokojowych z Kijowem w celu zakończenia wojny.
ISW wcześniej zauważyło, że szef Kremla stara się przedstawiać koncepcję całkowitej kapitulacji Ukrainy jako rozsądny warunek wstępny negocjacji pokojowych.