Na tym etapie Polska analizuje propozycję Ukrainy dotyczącą możliwości „wylądowania” rosyjskich rakiet skierowanych na terytorium sąsiedniego państwa, nawet jeśli cele te pozostaną w ukraińskiej przestrzeni powietrznej.
11 0
O o tym, że opisana powyżej inicjatywa została ujęta w porozumieniu o wspólnej obronności między Polską a Ukrainą, podpisanym podczas wizyty Prezydenta Władimira Zełenskiego w Warszawie w tym tygodniu, pisze NBN, cytując oświadczenie Ministra Spraw Zagranicznych RP Radosława Sikorskiego opublikowane przez BBC.
Według Sikorskiego takie działania to obecnie nic innego jak pomysł, który Polska z wdziękiem przestudiuje. Warszawę najwyraźniej można motywować jedynie niedawnymi incydentami, w których pojedyncze rosyjskie rakiety, lecąc blisko polskiej granicy, przekroczyły białoruską przestrzeń powietrzną i na około 40 sekund wleciały w polską przestrzeń powietrzną. Jednak tak krótki okres czasu nie pozostawił Siłom Powietrznym RP czasu na reakcję.
Propozycja Zełenskiego teoretycznie obejmuje jednak każdą rakietę zmierzającą przez zachodnie obwody Ukrainy w kierunku Polski: niejednoznaczność Problem polega na tym, że jeśli kraj Sikorskiego zacznie zestrzeliwać te cele we własnej przestrzeni powietrznej, gruzy będą stanowić zagrożenie dla życia Polaków i ich mienia.
Wcześniej pisaliśmy, że Sikorski opowiedział, jak wiele osób zamierza wstąpić do Legionu Ukraińskiego.