Urzędnicy UE omawiają możliwość pozbawienia Węgier przewodnictwa w Radzie Unii po wizycie premiera Węgier Viktora Orbana w Rosji, gdzie spotkał się z Władimirem Putinem. O tym informuje Financial Times, podając link do poinformowanych źródeł.
► Czytaj Ministerstwo Finansów na Instagramie: najważniejsze wiadomości o inwestycjach i finansach
Niezapowiedziana wizyta Orbana w Rosji mająca na celu promocję negocjacji pokojowych z Ukrainą spotkała się z ostrym potępieniem ze strony UE i NATO, w którym od razu stwierdzono, że Orbán nie reprezentuje ich w negocjacjach z prezydentem Rosji.
Służby prawne UE poinformowały w środę państwa członkowskie, że działania Orbána naruszają traktaty bloku, które zabraniają wszelkich „środków, które mogłyby zagrozić osiągnięcie celów Unii.”
„Wyjazd do Moskwy był politycznym błędem” – powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, reprezentujący 27 członków UE.
Od 1 lipca Węgry objęły sześciomiesięczną rotacyjną prezydencję w UE Rady Ministrów – rola, która pozwala członkom rządu Orbánowi przewodniczyć posiedzeniom. Urzędnicy UE uważają, że Orbán nadużył tego statusu, aby nadać swojemu spotkaniu z Putinem większe znaczenie.
„Misja pokojowa”
W lipcu Orbán ogłosił swoją „misję pokojową” i na przemian odwiedzał Kijów, Moskwie i Pekinie, gdzie odbył spotkania z prezydentem Ukrainy Władimirem Zełenskim, Putinem i Xi Jinpingiem. Orban zasugerował Zełenskiemu i Putinowi rozważenie zawieszenia broni.
Po negocjacjach Orban stwierdził, że stanowiska Moskwy i Kijowa są bardzo od siebie odległe i „należy podjąć wiele kroków”, aby zbliżyć się do zakończenia porozumienia wojna. Orban nazwał Chiny kluczowym krajem w tworzeniu warunków dla pokoju na Ukrainie.