Amerykańska administracja prezydencka skrytykowała szefa węgierskiego rządu Wiktora Orbana za jego „misję pokojową” w Moskwie. Biały Dom uważa, że wizyta premiera u rosyjskiego przywódcy Władimira Putina nie przyczyni się do pokoju na Ukrainie.
11 0
Zdjęcie – AP
Amerykańska publikacja The Hill, powołując się na wypowiedź wysokiego rangą urzędnika Białego Domu, pisze, że administracja amerykańskiego prezydenta skrytykowała wizyta premiera Węgier w Moskwie – podaje „NBN”.
Według niego Waszyngton jest zaniepokojony wyjazdem przedstawiciela Budapesztu do stolicy Federacji Rosyjskiej, gdyż spotkanie z Kremlem dyktator nie przyczyni się do ustanowienia pokoju, wzmocnienia niepodległości, suwerenności i przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. Urzędnik podkreślił, że Federacja Rosyjska może zakończyć wojnę, jeśli zaprzestanie agresji na sąsiedni kraj.
Dziennikarze przypomnieli, że na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w stolicy USA, który odbędzie się 9-11 lipca członkowie organizacji nakreślą nowe zobowiązania finansowe i wojskowe wobec Ukrainy, w szczególności mające na celu stworzenie podstaw dla jej integracji z NATO.
Wcześniej „misja pokojowa” premiera Węgier w Moskwie odbywała się krytykowany przez Josepa Borrella i Ursulę von der Leyen.