Drony wleciały falami w region stołeczny w różnych kierunkach.
Prace mobilnej grupy ogniowej DFTG w obwodzie kijowskim
Kijów w Telegramie mówił o konsekwencjach nocnego ataku Rosji przy użyciu zamachowców-samobójców.
Wróg wystrzelił drony z obwodu kurskiego. Falami i w różnych kierunkach zbliżali się do stolicy.
Jednak dzięki pracy sił obrony powietrznej ani jeden dron szturmowy nie dotarł do Kijowa. Wszystkie zostały zniszczone na obrzeżach miasta.
Według szefa KMVA Siergieja Popki w Kijowie nie było ofiar ani zniszczeń, życie stolicy nie zostało zakłócone.