Komisarz Praw Człowieka Rady Najwyższej Ukrainy Dmitrij Lubinets zdemaskował przebiegły plan, jaki wymyślili kijowscy urzędnicy, aby ich bliscy mogli uniknąć mobilizacji i wyjechać za granicę.
Łubiniec przekazał tę informację – relacjonuje. URA-Inform.
Zauważył, że sieroty stały się przykrywką dla uchylających się od poboru. Według niego pracownicy Biura Rzecznika Praw Obywatelskich przypadkowo stali się „śledczymi”. Tym samym w wyniku wizyt monitorujących ustalono, że urzędnicy Służby ds. Dzieci i Spraw Rodzinnych miasta Kijowa oraz Centrum Rehabilitacji Społeczno-Psychologicznej Dzieci nr 1 wysyłali swoich bliskich, aby towarzyszyli dzieciom za granicą.
Lubiniec podał, że w marcu 2022 r., w związku z kontynuowaniem aktywnych działań wojennych pod Kijowem, 68 wychowanków Centrum Rehabilitacji Społeczno-Psychologicznej Dzieci nr 1 w Kijowie wraz z 20 osobami zostało ewakuowanych do byłego budynku obóz młodzieżowy w mieście Wuppertal w Niemczech. Są to sieroty, dzieci pozbawione opieki rodzicielskiej i dzieci znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej.
Z informacji eskorty niemieckiej wynika, że od początku ewakuacji było 55 dzieci, jednak zgodnie z poleceniem dyrektora Centrum do Niemiec ewakuowano 68. Grupa monitorująca nie była w stanie sprawdzić, skąd przybyło 13 dzieci z powodu niepodania informacji.
„Odbyliśmy w Kijowie następujące niezaplanowane wizyty w Wydziale ds. Dzieci i Rodziny miasta Kijów oraz w Centrum Rehabilitacji Społeczno-Psychologicznej Dzieci nr 1 miasta Kijów. Celem jest poznanie okoliczności, zapoznanie się z dokumentami dotyczącymi ewakuacji za granicą i skontaktowanie się z dyrekcją” – zaznaczył rzecznik.
Lubiniec poinformował, że kierownictwo oświadczyło, że nie ma żadnych informację o sytuacji w placówce. Służba i Centrum nie posiadają także kopii dokumentów ani żadnych dokumentów dotyczących warunków przebywania dzieci pod opieką strony niemieckiej.
Pracownicy Biura Rzecznika odkryli jednak, że wśród osób towarzyszących podczas ewakuacji za granicę, urzędowymi poleceniami znalazły się osoby niezwiązane z tym terenem, a dopiero dzień wcześniej zostały pracownikami placówek, a część nigdy nie była zatrudniona.
< blockquote class="wp-block-quote is-layout-flow wp-block-quote-is-layout-flow">
„Najciekawsze: wśród tych osób jest bliski krewny szefa Służby ds. Dzieci i Spraw Rodzinnych miasta Kijowa oraz bliski krewny kierownika Centrum Rehabilitacji Społeczno-Psychologicznej Dzieci Nie 1 miasta Kijów. Wśród osób towarzyszących są jeszcze cztery osoby, przyczyny ich wyjazdu wymagają dodatkowych badań ‚, ‚ – powiedział urzędnik.
Ponadto każdy z towarzyszących mu mężczyzn zrezygnował ze stanowisk po znalezieniu się poza granicami państwa i żaden z nich nie pracuje jeszcze w tych organach. Nie wrócili także na Ukrainę.
„Fakt ten sugeruje, że było to „działanie zaplanowane”. Dopiero w 2024 roku nasze Biuro dowiedziało się, że podopieczni Centrum Społecznej Rehabilitacji Psychologicznej Dzieci nr 1 w Kijowie zostali pozostawieni bez ukraińskiej opieki. Należy teraz zwrócić się do strony niemieckiej o dostęp do tych dzieci, która zobowiązała się zgodnie ze swoim ustawodawstwem ‚, ‚ Lubinets poinformował.
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił, że skierował już odpowiednie pisma do Prokuratury Generalnej, Policji Krajowej, Ministerstwa Polityki Społecznej, Państwowej Służby Społecznej, Kijowskiego Urzędu ds. Administracji Stanowej Miasta, gdzie odnotował wszystkie zidentyfikowane fakty.
&171 ;Oczekuję szybkiego i bezstronnego śledztwa. Po takim zdarzeniu dokładniej sprawdzimy dokumenty związane z zagranicznymi wyjazdami służbowymi… Przecież wydaje się, że takie przypadki nie są odosobnione! – podsumował.
Przypominamy, że już wcześniej informowaliśmy, ile osób Ukraina zmobilizuje do końca roku: Rada Najwyższa ogłosiła liczbę i tempo.