Prelegent operacyjno-taktycznej grupy żołnierzy „Charków” Jurij Powch skomentował sytuację bojową w regionie, mówiąc o taktyce „drugiej armii świata”. Doniósł także o stratach najeźdźców.
11 0
Povkh powiedział na antenie ogólnokrajowego teletonu, że w ciągu ostatnich 24 godzin sytuacja w kierunku Charkowa niewiele się zmieniła – w Wołczańsku toczą się walki, Siły Zbrojne Rosji w dalszym ciągu atakują region. 23 czerwca najeźdźcy przeprowadzili 20 nalotów, 19 ataków dronów i przeprowadzili 368 ostrzałów w kierunku naszych pozycji w regionie.
Przedstawiciel Charkowskiego OTGV zauważył, że w ciągu dnia „druga armia świata” straciło 145 zabitych i rannych najeźdźców, a także 17 jednostek sprzętu i 56 BSP. Ponadto obrońcy „usunęli” 36 schronów i 1 lądowisko dla dronów – podaje NBN.
Według niego Federacja Rosyjska zgromadziła wystarczające siły, aby kilka razy dziennie wysyłać kilka jednostek pieszo bez wsparcia sprzętu, ponieważ najeźdźcy są unieruchomieni przez artylerię i drony FPV Sił Zbrojnych Ukrainy przy użyciu czołgów i pojazdów opancerzonych.
Przypomnijmy, że 23 czerwca armia Putina uderzyła w Charków z KAB. Szef OVA Oleg Sinegubow zgłosił ofiary ataku wroga na ośrodek regionalny.