Jego celem na szczycie pokojowym jest wyjaśnienie krajom, jak straszna jest niewola w Rosji i nakłonienie ich do wywarcia nacisku na kraj agresora.
Maksim Kolesnikow ( zdjęcie archiwalne)
Uwolnienie więźniów to jeden z trzech tematów omawianych na obecnym Światowym Szczycie Pokoju. Najlepiej byłoby przeprowadzić wymianę wszystkich za wszystkich, ale pamiętajcie, że Rosja się na to nie zgodzi.
Dlatego należy przynajmniej zapewnić regularną wymianę. Maksym Kolesnikow, weteran Sił Zbrojnych Ukrainy i zwolniony z niewoli obrońca Ukrainy, opowiedział o tym korespondentowi LB.ua na marginesie szczytu.
„To jedno z moich głównych osobistych zadań tutaj” – powiedział Kolesnikow.
Dodał, że w rozmowach z przedstawicielami innych krajów widział bardzo słabe zrozumienie, co tak naprawdę oznacza rosyjska niewola i dlaczego tak bardzo zależy nam na wymianie jeszcze przed zakończeniem wojny.
„Nie rozumieją, że niewola jest absolutnie straszna, że to tortura, że to wyczerpanie, że to żal dla ludzi. Wyobrażają sobie, na poziomie książek XX wieku, jak żyli oficerowie podczas I wojny światowej w mieszkaniach, spokojnie piłem napoje”. , argumentował, pisał wspaniałe, długie listy do swoich żon. Oznacza to, że dla nich jest to coś półromantycznego. Niewola rosyjska to okropne, faszystowskie i nieludzkie traktowanie.
„I że toczące się obecnie wymiany są niezwykle potrzebne. A najważniejsze, że mogą wywrzeć presję na Rosję” – dodał weteran.
Wyjaśnił, że są już kraje pomagające w wymianach. Uwaga krajów może pomóc i poprawić warunki przetrzymywania naszych więźniów.
- Na szczycie pokojowym w dniach 15-16 czerwca zaproponowano trzy punkty ukraińskiej formuły pokojowej: bezpieczeństwo żywnościowe, bezpieczeństwo energetyczne, uwolnienie więźniów cywilnych i wojskowych oraz powrót deportowanych Ukraińców, w tym dzieci. Tematy te wybrano na pierwszy szczyt, ponieważ zgromadził on dużą liczbę krajów.