Rzecznik prasowy 26. Brygady Artylerii im. Generał koronnetu Roman Daszkiewicz Oleg Kałasznikow mówił o rosyjskich atakach w rejonie Czasowoj Jar w obwodzie donieckim. Według niego Siły Zbrojne Rosji naciskają dużą siłą roboczą.
11 0
Zdjęcie – AP Photo/Ukraińska Patrolowa Policja
< p>Przedstawiciel 26. brygady artylerii wypowiadał się w ogólnokrajowym teletonie na temat sytuacji w rejonie Czasowego Jaru. Według niego armia Putina próbuje wywrzeć dość silną presję na Siły Zbrojne Ukrainy przy pomocy dużej liczby ludzi i sprzętu – podaje NBN.
Kałasznikow zauważył, że Rosyjskie Siły Zbrojne niosą ze sobą przeprowadzać ataki jeden po drugim, dodatkowo w jednym kierunku okupanci mogą atakować tę samą pozycję Sił Obronnych z kilku stron. Wróg nie daje obrońcom możliwości odzyskania sił, gdyż po jednej fali ataków natychmiast następuje następna.
Rzecznik prasowy zauważył, że to wszystko daje rosyjskim najeźdźcom pewien pozytywny wynik w niektórych obszarach, ponieważ mają przewagę liczebną i sprzętową.
Przypomnijmy, że szef Donieckiej OVA Wadim Filashkin wyjaśnił, co powoduje trudności w ewakuacji ludzi z Czasowego Jaru i Krasnohorivki.