KobietaEL odkryła powód, dla którego 37-letnia brytyjska aktorka Emilia Clarke, znana z rola Daenerys Targaryen w kultowym serialu „Gra o tron” mogła zostać zwolniona z popularnej pracy filmowej.
Clark powiedziała, że prawie naraziła na szwank swoją karierę, pisze DailyMail. Powodem tego były dwa udary, których gwiazda doznała podczas kręcenia serialu. Te wydarzenia nie tylko odmieniły jej życie, ale mogły pozbawić ją roli, która przyniosła jej światową sławę.
W 2011 roku, po nakręceniu pierwszego odcinka Gry o tron, Emilia doznała pierwszego wylewu krwi do mózgu. Doprowadziło to do utraty zdolności mówienia, a aktorka prawie zapadła w śpiączkę. Dwa lata później, w 2013 roku, Clarke doznała kolejnego krwotoku, który wymagał pilnej operacji ze względu na podwojenie się rozmiaru guza. Konsekwencją tych operacji były tytanowe płytki w czaszce i blizny na głowie.
Udar, którego doświadczyła, wywarł na Clarke nie tylko fizyczny, ale także emocjonalny wpływ. Przyznała, że przeżyła ogromne zwątpienie, obawiając się, że producenci serialu uznają ją za niewiarygodną.
Przypomnijmy, że w lutym tego roku Emilia i jej matka Jenny otrzymały tytuł Imperium Brytyjskiego (MBE) za działalność charytatywną w obszarach opieki nad osobami z urazami mózgu.