Przybycie zachodniej pomocy ułatwiło Ukrainie obronę swojego stanowiska, ale nie przyniosło to jeszcze zdecydowanego efektu .
O tej informacji poinformował „The New York Times”, podaje URA-Inform.
Jednocześnie siły okupacyjne będą mogły przez długi czas prowadzić działania ofensywne.
W szczególności Robert E. Lee, starszy specjalista ds. działań wojennych w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych, jest przekonany, że decyzja Bidena o udzieleniu pomocy Ukrainie zrobiła największą różnicę, zmiana nie nastąpiła na polu bitwy, ale wśród wszystkich innych krajów, które poszły za jego przykładem.
Podkreślił także, że Federacja Rosyjska zachowała znaczącą przewagę pod względem siły roboczej i ognia i prawdopodobnie będzie kontynuować ofensywę przez większą część roku.
„Jednak w pewnym momencie kraj może stanąć w obliczu niedoboru czołgów i pojazdów opancerzonych. Od października na froncie Awdejewskim widzieliśmy naprawdę znaczną liczbę czołgów i pojazdów opancerzonych. A ten poziom strat prawdopodobnie nie będzie trwały w dłuższej perspektywie”, „ Lee zapewnił.
Według Roba Lee wojska rosyjskie „nie odniosły korzyści z ofensywy w Charkowie, chociaż udało im się zmusić Ukrainę do przeniesienia części sił z Donbasu” .
Sądząc po mapach satelitarnych, południe Donbasu stało się miejscem najintensywniejszych walk w ostatnich tygodniach. Po zdobyciu w lutym miasta Awdejewka Rosjanie przedarli się przez pierwszą linię obrony i od tego czasu posuwają się naprzód, zdobywając wioskę za wioską. Nie dotarli jeszcze do drugiej linii obrony Ukrainy w pobliżu wsi Karłowka.
Przypominamy, że wcześniej pojawiały się doniesienia, jakoby Putin groził Zachodowi atakami rakietowymi: media dowiedziały się, co planuje dyktator