W nocy w czwartek 6 czerwca w rejonie Biełgorodu zaatakowano skład ropy naftowej; jeden ze czołgów przedsiębiorstwa zapalił się. Media podają, że za atakiem na obiekt stoi Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
11 0
Przywódca regionu Wiaczesław Gładkow powiedział, że w nocy drony zaatakowały obwód Biełgorodu, w szczególności bezzałogowy statek powietrzny zaatakował skład ropy w dzielnicy Stary Oskol.
< p>Urzędnik Putina powiedział, że w wyniku ostrzału jeden z czołgów w przedsiębiorstwie zapalił się. Jak podaje NBN, fala uderzeniowa wybiła także okna w budynku ochrony.
Gubernator powiedział, że strażacy szybko ugasili pożar. Twierdzi, że w ataku dronów nie było ofiar.
Publikacja RBC-Ukraina, powołując się na źródło w Siłach Obronnych, stwierdziła, że za atakiem dronów na obwód Biełgorodu stoi protokół ustaleń GUR. Według rozmówcy dziennikarzy atak UAV na skład ropy w obwodzie Biełgorodskim jest planowanym dziełem ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Federacja Rosyjska skarżyła się także, że drony uderzyły w rafinerię ropy naftowej Nowoszachtinskij w obwodzie rostowskim w nocy. W Internecie piszą, że w przedsiębiorstwie doszło do kilku eksplozji, uniosła się „słup ognia” i wybuchł pożar. Pożar w obiekcie ugaszono dopiero następnego ranka.
Przypomnijmy, że Budanow został poinformowany, że w nocy siły specjalne Głównego Zarządu Wywiadu MOU na Krymie „wywłaszczyły” kolejny statek rosyjskich okupantów.