Planuje się, że pierwsza partia amunicji artyleryjskiej zostanie dostarczona Ukrainie w czerwcu, ale z obiecanych 800 000 pocisków (155 mm i 122 mm), których pozyskanie następuje za namową prezydenta Czech Petra Pawła („Czeska inicjatywa”), Siły Zbrojne Ukrainy nie otrzymają znaczącej części.
11 0
O tym, że co najmniej połowa pocisków artyleryjskich z „czeskiej inicjatywy” nie zostanie wysłana na pole bitwy na Ukrainie tak szybko, jak oczekiwano, ponieważ duża ilość amunicji jest bardzo niskiej jakości, – pisze NBN, cytując oświadczenie właściciela czeskiego holdingu zbrojeniowego CSG, Michała Strnady, opublikowane w Financial Times.
Według Strnady około 50 proc. pocisków zakupionych na zlecenie Pragi z krajów Afryki i Azji okazało się zbyt niskiej jakości, aby taka amunicja mogła zostać natychmiast wysłana do Sił Obronnych Ukrainy. Z tego powodu grupa spółek CSG będzie musiała samodzielnie uzupełnić brakujące komponenty do części amunicji artyleryjskiej, którą będzie produkować we własnych zakładach, co nieco opóźni proces i wpłynie na ostateczny koszt dostaw.< /p>
W w czeski rusznikarz podkreślił – w kontekście światowego wzrostu cen i niedoborów prochu i bawełny przy takich komponentach najwyraźniej pojawią się „duże problemy”, mimo że „czeska inicjatywa” nadal pozostaje „w w ruchu.”
Wcześniej pisaliśmy o tym, że premier Czech poinformował, że Ukraina otrzyma pierwszą amunicję artyleryjską z Pragi w najbliższych dniach.