Niedawno okupacyjnym wojskowym urzędom rejestracyjnym i poborowym powierzono zadanie realizacji planu werbowania mieszkańców czasowo okupowanego Półwyspu Krymskiego w szeregi armii Putina.
11 0 < p>
O tym, że na obecnym etapie plan ten został zrealizowany dopiero 34 proc. wymaganego wskaźnika i z tego powodu gauleiter Krymu Siergiej Aksenow był zmuszony zwołać siły bezpieczeństwa na odpowiednie spotkanie, pisze NBN, powołując się na materiały Centrum Narodowego Oporu (CNS).
Jak się okazało, tzw. „przywódca” półwyspu, nakazał kontrolowanym przez siebie siłom bezpieczeństwa wzmożenie wysiłków mobilizacyjnych, rozszerzenie werbunku miejscowej ludności, wysyłając w ten sposób po prostu obywateli na „śmierć w czasach Władimira Putina” wojny.”
Należy zauważyć, że obecna wojna z Ukrainą nie zyskała popularności wśród tamtejszych mieszkańców, którzy wyraźnie nie chcą stać się ofiarami bolesnych ambicji rosyjskiego dyktatora i jego popleczników, czyli , do walki z ojczyzną.
W rezultacie Rosjanie zamierzają nasilić represje i przymus wobec mieszkańców Półwyspu Krymskiego w celu realizacji wspomnianej kampanii kremlowskiej.
O tym, że „ludzie Kadyrowa” zaczęli wykorzystywać teren elektrowni jądrowej Zaporoże jako strzelnice, pisaliśmy już wcześniej.