Ale straż graniczna sprawdza papierową legitymację wojskową z odpowiednimi oznaczeniami.
Przedstawiciel Państwowej Służby Granicznej płk Andriej Demczenko powiedział w teletonie, że straż graniczna nie uwzględnia aplikacji „Rezerwa+” przy przekraczaniu granicy przez mężczyzn mających odbytą służbę wojskową – podaje „Ukraińska Prawda”.
Ale straż graniczna sprawdza papierową legitymację wojskową z odpowiednimi oznaczeniami i danymi osoby w bazach Służby Państwowej Ukrainy i Ministerstwa Obrony Narodowej.
„To służy wyłącznie do aktualizacji Twoich danych (aplikacja „Reserve+” – przyp. red.) i wyłącznie dla obywateli, ponieważ na granicy nasi pracownicy nie biorą tego wniosku pod uwagę. Sprawdzamy wyłącznie dokument papierowy – wojskowy dowód rejestracyjny odpowiednie oceny tym osobom, dla których teraz dodatkowo zaczęliśmy sprawdzać obecność tego dokumentu” – powiedział Demczenko.
Przypomniał, że od marca 2024 r. na poziomie bazy danych nawiązano interakcję informacyjną pomiędzy Państwowa Służba Graniczna i Ministerstwo Obrony Narodowej.
>
„To właściwie bazy danych naszego wydziału i systemu Oberig, gdzie w razie potrzeby, jako dodatkowe narzędzie, straż graniczna może wykorzystać je do sprawdzenia, czy dana osoba posługuje się fałszywymi dokumentami, sprawdzając informacje o tej osobie w systemie Oberig” – dodał. – zauważył. funkcjonariusza.
Rzecznik Państwowej Służby Bezpieczeństwa Narodowego podkreślił także, że na razie nie wprowadzono żadnych zmian w dekrecie rządu nr 57 regulującym zasady przekraczania granicy państwowej przez obywateli Ukrainy. Można się spodziewać, że pojawią się tam w najbliższej przyszłości w celu unormowania wszelkich aspektów legislacji, w związku z usprawnieniem procesu rejestracji i mobilizacji.
W przypadku wygenerowania wojskowego dokumentu rejestracyjnego w formie elektronicznej , dopiero wtedy funkcjonariusze straży granicznej zaczną uznawać go za dokument, jeżeli jest to określone w zasadach przekraczania granicy państwowej.
- Ze swojej strony Gazeta Sądowo-Prawna pisała już wcześniej, że Gabinet Ministrów nie opublikował jeszcze uchwały w sprawie uregulowania aplikacji Reserve+. Tym samym aplikacja Reserve+ nie jest wymieniona w żadnym akcie prawnym, co może rodzić pytanie o skutki prawne czynności wykonywanych w aplikacji.
- Wcześniej zastępca szefa MON Ekaterina Czernogorenko poinformowała, że rozwój aplikacji Reserve+ kosztował 3,4 mln hrywien. Została sfinansowana przez fundację charytatywną.
- 18 maja Ministerstwo Obrony Narodowej uruchomiło aplikację „Rezerwa+”, za pomocą której osoby odbywające służbę wojskową w wieku od 18 do 60 lat muszą zaktualizować swoje dane – faktyczne miejsce zamieszkania, telefon numer i e-mail. W pierwszych dniach po uruchomieniu aplikacja spotkała się z krytyką ze względu na problemy z autoryzacją poprzez BankID oraz niedostępność w zagranicznych App Store i Play Markets. Znaleziono w nim także ślady kodu państwowej aplikacji dla studentów – „Mriya”. 21 maja Ministerstwo Obrony Narodowej podało, że w trzy dni zarejestrowało się 1 milion osób, swoje dane zaktualizowało 700 tys. Oprócz Ukrainy najwięcej rejestracji odnotowuje się w Polsce, Niemczech i Kanadzie. przygotowanie aktualizacji „Reserve+”. To jest wskazówka do VLK i elektronicznego wojskowego dokumentu rejestracyjnego.