Prezydent Francji Emmanuel Macron wyjaśnił swoje oświadczenie, że „Europa może umrzeć”. Głowa państwa mówiła także o inwestycjach krajów europejskich w ich bezpieczeństwo i obronę.
11 0
Zdjęcie – bbc.com
Macron wyjaśnił w wywiadzie dla The Economist, że kiedy powiedział, że „Europa może umrzeć”, to oznaczało słowa pisarza Paula Valery'ego. Francuski eseista powiedział po II wojnie światowej: „odtąd wiemy, że nasze cywilizacje są śmiertelne” – podaje NBN.
Według prezydenta Europa nie jest najbezpieczniejszym regionem na świecie, ponieważ intensywność promieniowania powraca na swoje terytorium wojny. Jeśli porównać ją ze Stanami Zjednoczonymi czy Chinami, to znacznie mniej zainwestowały one w swoje bezpieczeństwo i obronę.
Francuski przywódca uważa, że Europa, która w momencie pełnej skali była uzależniona od rosyjskiego gazu, inwazja armii Putina na Ukrainę, jest także istotna dla wzmocnienia jej suwerenności w sferze gospodarczej i technologicznej.
Ponadto, jak zauważył szef państwa, dla Europy istnieje ryzyko wewnętrznej niespójności i zakłóceń funkcjonowania demokracji.
Przedstawiciel Paryża uważa, że problemy te występują w regionie w ostatnich latach, sytuacja bardzo się pogorszyła i kraje europejskie niestety zaczęły nieśmiało na to reagować, a czasem nawet późno.
Przypomnijmy, że Macron wezwał Ukrainę i Federację Rosyjską do rozejmu olimpijskiego. Prezydent Władimir Zełenski skomentował inicjatywę francuskiego przywódcy.