Ivan Popovich, wykonawca, wyjaśnił, dlaczego wykonawca „Drum” został mnichem.
O tych informacjach poinformowała Odnaminyta, donosi URA-Inform.
Legenda ukraińskiego popu powiedział, że od dawna zauważył dziwne zachowanie Nikołaja Gnatiuka. Iwan Popowicz wspominał swoje spotkania z Mikołajem Gnatiukiem w latach 90., kiedy on i Igor Poklad zasiadali w jury na Słowiańskim Bazarze.
Wspomnienia, jak młody Gnatiuk komunikował się z księdzem w pobliżu kościoła, spacerując ulicami Witebsku, skłonił do zastanowienia się nad jego możliwym powołaniem.
Innym razem podczas koncertu w Pałacu „Ukraina” Iwan Dmitriewicz i Nikołaj Gnatyuk zostali umieszczeni w tej samej szatni. Kiedy Popovich wszedł, zobaczył wszędzie porozrzucane ikony.
Poprosił kolegę, aby sprzątnął część stołu, aby mógł przygotować się do wyjścia na scenę. Po powrocie z bufetu nie widział już ani ikon, ani rzeczy Gnatiuka. Asystent wyjaśnił, że Nikołaj poprosił o przejście do innej garderoby i został wysłany na 5 piętro.
Iwan Popowicz powiedział także, że po urodzeniu syna Gnatiuk zaczął zbyt często pić alkohol, co mogło mieć popchnęło go do podjęcia decyzji o wstąpieniu w monastycyzm.
W sierpniu 2022 roku, po przerwaniu służby Bogu, napisał piosenkę „The Time Will Come”, dedykując ją Ukrainie. Przez ostatnie półtorej dekady artysta-mnich pisał głównie pieśni duchowe pod pseudonimem Anastasia. Obecnie przebywa w klasztorze pod Kijowem, gdzie kontynuuje swoją praktykę duchową i twórczość.
Przypomnijmy, że już wcześniej informowano, że na hacjendzie panuje miłość: o czym marzy bohaterka serialu „Niewolnik” Isaura” wygląda teraz (zdjęcie).