Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem pseudowyborów w Federacji Rosyjskiej (15-17 marca), na terytoriach czasowo okupowanych (TOT) Ukrainy, agitację od drzwi do drzwi prowadzili kolaborantów, zmuszając emerytów i osoby o niskich dochodach do oddania głosu na kremlowskiego tyrana Władimira Putina.< /h2> 11 0
O tym, że w naszym kraju rosyjskie „władze” rozpoczęły dystrybucję listów do kolaborantów, którzy aktywnie pomogli w przeprowadzeniu sfałszowanych wyborów prezydenckich w Federacji Rosyjskiej, pisze NBN, powołując się na materiały Centrum Narodowego Oporu (CNS).
Jak się okazało, siedmiu członków tzw. „komisji wyborczych” wraz z okupantami przeszukało domy Ukraińców w poszukiwaniu tych, „którzy otworzą drzwi”. Teraz posiadanie takiej nagrody oznacza bezpośrednie zaangażowanie w działania kolaboracyjne.
CNS podkreślało, że jedno takie zaświadczenie nie wystarczy, aby „rzetelnie” ocenić wkład zdrajców w legalizację” władz okupacyjnych, dlatego każdy z członków „komisji wyborczych” wkrótce otrzyma dodatkową „nagrodę”.
Wcześniej pisaliśmy o tym, że „Kadyrowici” wypracowali i kontrolują narkotyki handel ludźmi TUTAJ znajduje się obwód doniecki.