Kremlowski dyktator Władimir Putin chce po Ukrainie otworzyć nowy front na Bałkanach, w szczególności rosyjski przywódca jest zainteresowany czterema państwami członkowskimi NATO w tym regionie.
11 0
Były Naczelny Dowódca NATO James Stavridis w materiale dla Bloomberga zauważa, że w przypadku porażki Ukrainy w wojnie z Federacją Rosyjską logiczne byłoby, gdyby szef Kremla zwrócił uwagę na Mołdawię, na której terytorium stworzył pseudorepublikę, informuje „MFN”.
Według emerytowanego admirała Marynarki Wojennej USA istnieje jeszcze jedna pożądany cel dla dyktatora – Bałkany Zachodnie, w szczególności cztery państwa członkowskie Sojuszu: Macedonia Północna, Chorwacja, Czarnogóra i Albania. Potencjalnymi celami dla Putina, jak wyjaśnił, są także Serbia, Kosowo, Bośnia i Hercegowina.
Stavridis zauważył, że rosyjski przywódca wierzy, że wraz z otwarciem frontu na Bałkanach będzie mógł się rozwijać wpływ swojego kraju i podważają interakcje Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej. Interwencja NATO w utrzymanie porządku w tym regionie, zgodnie z oczekiwaniami szefa Federacji Rosyjskiej, odwróci uwagę członków bloku od pomocy Ukrainie.
Wcześniej Budanow mówił, że po swojej „reelekcji” jako prezydent Rosji Putin skoncentruje się na konfrontacji z krajami NATO.