Według banku inwestycyjnego Goldman Sachs Group surowce w 2024 r. mogą przynieść zwrot na poziomie 15%. Bloomberg pisze o tym, powołując się na analityków bankowych, m.in. Samanthę Dart i Daana Struvena.
► Subskrybuj kanał telegramowy „Ministerstwo Finansów”: główne wiadomości finansowe
Prognoza banku
Eksperci wyjaśniają prognozę stwierdzeniem, że banki centralne Stanów Zjednoczonych i Europy obniżą stopy procentowe, co pomoże wesprzeć popyt przemysłowy i konsumencki.
Bank inwestycyjny zauważa, że Rezerwa Federalna USA i EBC ogłosiły już plany obniżek stóp procentowych w obliczu niższej inflacji. Ponadto Chiny oświadczyły, że wzmocnią środki wspierające wzrost gospodarczy.
Wraz ze spadkiem stóp procentowych spadną koszty finansowania zewnętrznego, a produkcja wzrośnie. W połączeniu z utrzymującym się ryzykiem geopolitycznym doprowadzi to do wzrostu cen miedzi, aluminium, złota i produktów naftowych, uważa Goldman Sachs.
Jak zmienią się ceny miedzi, złota, aluminium
Goldman Sachs przewiduje, że do końca roku cena miedzi wzrośnie do 10 tys. dolarów za tonę, aluminium – do 2600 dolarów za tonę, złota – do 2300 dolarów za uncję.< /p>
Według danych Londyńskiej Giełdy Papierów Wartościowych, 25 marca o godzinie 16:37 cena kontraktów terminowych na miedź wynosi 8874,5 dolarów za tonę, a cena kontraktów na aluminium wynosi 2321,5 dolarów za tonę. Ceny kontraktów terminowych na złoto z dostawą w kwietniu wynoszą 2178,95 dolarów za uncję.
„Uważamy, że obniżki stóp procentowych w USA, w przypadku braku recesji, doprowadzą do wyższych cen surowców, przy czym największe podwyżki będą miały miejsce w przypadku metali (w w szczególności miedź i złoto), a dalej w ropę naftową” – powiedział Goldman Sachs. Dodali, że wzrost cen surowców z czasem będzie się pogłębiał, na co wpływa złagodzenie warunków finansowych.
Jednocześnie bank inwestycyjny pesymistycznie ocenia perspektywy dla metali takich jak nikiel, kobalt i lit. Analitycy uważają, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o zakończeniu niedźwiedzich trendów dla tych aktywów.