Wcześniej Moskwa regularnie zaprzeczała przystąpieniu do wojny z Ukrainą, wskazując, że prowadzi jedynie tzw. „NWO”, podczas gdy czasowo okupowane „nowe” terytoria naszego kraju zostały już uwzględnione w Federacji Rosyjskiej, rzekomo w wyniku „referendów”.
11 0
O tym, że Federacja Rosyjska rzekomo znalazła się wreszcie w stanie wojny z Ukrainą, od krajów Zachód zaczął wspierać Kijów, pisze NBN, cytując oświadczenie osobistego sekretarza kremlowskiego tyrana Władimira Putina Dmitrija Pieskowa, opublikowane w „Argumentach i faktach”.
Według Pieskowa wszystko to „w najpierw działo się to w ramach tzw. „specjalnej operacji wojskowej” (SWO), jednak gdy tylko na Ukrainie powstała „kompania” z krajów „kolektywnego Zachodu”, aktywnie wspierająca Kijów, „dla nas [Federacja Rosyjska] to już jest wojna.”
Rzecznik Kremla podkreślił swoje przekonanie, że ma rację, ale jednocześnie nie mógł się powstrzymać, wskazując, że Federacja Rosyjska nie zamierza aby zezwolić na istnienie swoich granic, państwa, które udokumentowało swoje stanowisko w sprawie użycia jakichkolwiek metod zwrotu Półwyspu Krymskiego, „nie mówiąc już o terytorium nowych regionów”.
Wcześniej  ;napisał, że Pieskow poczuł się urażony bezprecedensowym naciskiem” ze strony USA i Unii Europejskiej na Chiny.