Generałowie armii Putina, jak wynika z doniesień w rosyjskich mediach, zaczęli aktywnie tworzyć rezerwy, których celem jest utrzymanie intensywności działań ofensywnych na Ukrainie.
11 0
Na tym, że w oparciu o ograniczenia personalne i materialne Federacji Rosyjskiej Moskwa wydaje się, że nie będzie w stanie odpowiednio wykorzystać tych „rezerw strategicznych” jako zwartej formacji do pełnego udziału w operacjach bojowych na Ukrainie, pisze NBN, powołując się na Instytut Studiów Wojennych (ISW).
Według opinii analityków Instytutu Studiów nad Wojną, kraj agresora będzie mógł wykorzystać nowe jednostki jedynie jako rezerwę „siły roboczej”, czyli w celu uzupełnienia strat na linii frontu.< /p>
Takie rzekomo „potężne rezerwy strategiczne” w teorii mogą mieć potencjał, aby służyć jako siły szturmowe pierwszego rzutu, siły infiltracyjne/wsparcia drugiego rzutu, a także prawdopodobnie są w stanie przeprowadzać duże zmechanizowane ataki na ukraińską linię obronną na dużą skalę, osiągające istotne operacyjnie sukcesy, jednak tylko pod jednym warunkiem – „wyzwoliciele” w pełni wyposażeni i odpowiednio przygotowani.
Ponadto zgodnie z prognozami ekspertów ISW , Rosja nie jest utworzona „rezerwa strategiczna” zdolna do pełnienia wszystkich powyższych funkcji.
< p>Wcześniej pisaliśmy, że ISW oceniała prawdopodobieństwo ponownego zajęcia prawego brzegu obwód chersoński.